Ponieważ skazany jest na nieuniknione towarzystwo. Zależnie od nastroju i aktualnego kaprysu "towarzystwa":
Z góry. ;)
Z dołu...
Z lewej...
I z prawej:
Zwłaszcza z prawej, tuż pod prawym łokciem, tak, żeby nie było można swobodnie wcisnąć "Enter", "Shift" albo "Alt".
Tak właśnie mniej więcej wygląda moja codzienna, pisarska, twórcza samotnia. ;)
dobrze, że nie masz kota, one lubią na klawiaturze :P
OdpowiedzUsuńFajna taka samotnia ;)
OdpowiedzUsuńTym oczom wybaczyłabym wszystko (:
OdpowiedzUsuńWięc właśnie wybaczam. :) I dlatego pozwalam nawet wchodzić sobie na głowę.;)
UsuńSamotność wśród tłumu!
OdpowiedzUsuń