środa, 30 listopada 2016

Całkiem nowy początek

Całkiem nowej powieści, która właśnie się pisze, i na którą trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Ale mimo to zapraszam już teraz do przeczytania jej pierwszych roboczych akapitów, które bardzo pasują, przede wszystkim klimatem, do tego, co jest teraz.

niedziela, 20 listopada 2016

Bez owijania w bawełnę

Tak powinien brzmieć podtytuł książki Roberta Biedronia "Pod prąd". Albo ewentualnie "Prosto z mostu, ale tak, by przy okazji nikomu nie wskoczyć na głowę". Bo Robert Biedroń na wszystkie zadane mu pytania - te w książce, i te podczas spotkania poprowadzonego przez dr hab. Bernadettę Darską, odpowiada jednoznacznie, albo nie odpowiada wcale, jeśli nie chce bądź nie może i o tym również mówi wprost. Pewnie nie każdemu te odpowiedzi - niekiedy kontrowersyjne, będą się podobały, kilka nie podobało się i mnie, jednak nie sposób nie docenić  dominującej w nich szczerości.
Poza tym trudno byłoby znaleźć dwoje ludzi, którzy zgadzaliby się w każdej kwestii. Tak to już jest, że wszyscy pięknie się różnimy, pod wieloma różnymi względami, i dlatego każdy jest na swój sposób wyjątkowy. ;)

piątek, 11 listopada 2016

Jak to robią Amerykanie?

I nie, nie będzie o wyborach w USA. ;)

Będzie o książce, a właściwie o jej amerykańskiej autorce. :)

Po "Inną niż wszystkie" sięgnęłam absolutnym przypadkiem, właściwie tylko dlatego, że miałam  niewątpliwą przyjemność poznać osobiście autorkę powieści - Joshilyn Jackson. We wrześniu tego została gościem honorowym Festiwalu Literatury Kobiet w Siedlcach

Oczywiście o tym, że poczułam potężny przymus, by wspomnianą książkę przeczytać nie był wyłącznie fakt poznania autorki, znam bardzo wiele polskich autorek i autorów i nie sięgam po wszystkie książki. Tutaj o moim wyborze zadecydowało coś zupełnie innego. 

niedziela, 6 listopada 2016

Dawno nie byłam na spacerze

Jesień, to taka dziwna pora roku. Niby piękna, kolorowa, nastrojowa, ale... No właśnie, dla mnie ostatnio więcej jest tego "ale", bo zimno, bo mokro, bo za szybko ciemno, bo przez to czasem niewiele się chce...

Poza tym mnie jesień na ogół kojarzy się z czekaniem. Na to, aż znów wyrośnie, zakwitnie, zaowocuje, i co najważniejsze ogrzeje. Z utęsknieniem czekam na następne lato, na to wyjątkowo, bo tego lata oprócz słońca będzie coś jeszcze - na półkach w księgarni aż dwie  moje nowe książki. Pierwsza - zanim jeszcze się to lato zacznie, druga wraz z jego końcem. Będzie też jeszcze jedna - mniej więcej w środku lata, ale ta wówczas prawdopodobnie dopiero trafi do wydawcy.