czwartek, 31 lipca 2014

Zapraszam na spacer w chmurach...

... a właściwie jazdę, choć wcale nie ostrą, i zdecydowanie z trzymanką... czegokolwiek, na czym da się zacisnąć paluchy, i zęby, po to, żeby żeby nie wbić ich np w deskę rozdzielczą auta. ;)

22.07.2014 r., Alpy, Szwajcaria.





Niestety, nie ma innego sposobu, by dostać się do Brienz, szwajcarskiego miasteczka, w którym rozgrywa się akcja "Tajemnic Luizy Bein". W dodatku ten, który wybraliśmy (17 km tunelem wydrążonym w skałach, a potem serpentynami z pionową przepaścią obok na wysokości ponad 2000 m n.p.m.), to jeden z bezpieczniejszych, choć i tak można było przy okazji niemal dotknąć chmur.




Dziewięć lat temu, w lipcu 2005 roku, wybraliśmy inny, mniej bezpieczny wariant, przez Przełącz Grimsel, położoną jeszcze wyżej, z jeszcze bardziej pokręconymi, wąskimi drogami, gdzie trzeba było wzbić się nawet ponad poziom chmur, i zobaczyć lipcowy śnieg. Dotarliśmy tam, gdzie Gabriel Narutowicz zbudowałby hydroelektrownię (zbudowano ją dopiero w latach 80 - tych, ale wcześniej nadzorował budowę innej), gdyby w 1922 roku nie zdecydował się na powrót do Polski. Wiemy, czym skutkowała ta decyzja, jednak tylko czytelnicy Tajemnic Luizy wiedzą, czym skutkowała dla jej bohaterów. ;)
Wtedy mieliśmy trochę lepszą pogodę. Trochę...








Mimo grozy, jaką wówczas przeżyłam (nigdy wcześniej, ani też później nie bałam się bardziej), chcieliśmy tę przygodę powtórzyć. Przecież dzięki niej powstała pewna mrożąca krew w żyłach scena w powieści, ta nad jeziorem widocznym na zdjęciu wyżej (ono naprawdę było zielone :)). Niestety deszcze i mgła pozmieniały nasze plany...


Kiedy dotarliśmy do Brienz, okazało się, że chmury postanowiły nadal nam towarzyszyć, rosząc nas przy tym deszczem. Nie odebrało to jednak uroku miasteczku. Było dokładnie takie, jak je zapamiętałam. :)





Urokliwe Brienz - już nie przez szybę samochodu, ale znacznie bliżej, pokażę Wam w kolejnej blogowej notce już za kilka dni.
Zapraszam na dalszy ciąg wycieczki, a na zachętę.... maleńki kawałeczek Brienz. :)



Przy okazji, przypominam o nadal trwającym LETNIM KONKURSIE! :)




wtorek, 29 lipca 2014

Zapraszam na letni konkurs!

Tym razem fotograficzny. :)

Zasady są proste. 
Należy do 4.08. przesłać na adres r.kosin@wp.pl ...

★★★ Wakacyjne zdjęcie, na którym znajdzie się jedna z moich książek. ★★★

Wystarczy książka i dowolne wakacyjno - urlopowe tło, innych wymogów nie ma. :)

Nagrodzone zostaną 3 najciekawsze, najbardziej pomysłowe zdjęcia (wybiorę je osobiście :) ).  

Zwycięzcy sami zdecydują,  którą z moich książek chcieliby otrzymać. 



Nadesłane zdjęcia (lub zestaw najciekawszych) zostaną opublikowane na blogu i na facebooku.

Zapraszam serdecznie!

P.S. Jeśli zajdzie taka potrzeba, termin nadsyłania zdjęć może zostać przedłużony.

czwartek, 10 lipca 2014

Już niebawem kolejne konkursy!

Sezon konkursowy czas zacząć!

Będzie ich kilka. 

Ile? 

Nie wiem. To zależy, od Was. :)

Pierwsze przynajmniej trzy już w najbliższy weekend na Czas na książki. (pierwszy filmowy 11.07 o godz. 12.00, kolejny o 14.00)


Proszę też o baczne śledzenie profilu Wydawnictwa Replika

Tu do wygrania będą powieści
"Mimo wszystko Wiktoria" i "Bluszcz prowincjonalny".
 Będzie należało wykazać się znajomością ich treści, jednak podpowiedzi są tutaj, w zakładce "posty geograficzne", po prawej stronie pod trailerem.

Prócz książek pojawią się też do inne nagrody niespodzianki, zaręczam, że naprawdę wyjątkowe.

Tydzień później tu i na na moim profilu facebook rozpocznie się cała seria konkursowa.

 Tym razem bardzo, bardzo nietypowa! :)

Bardzo oryginalne będą również nagrody!
 Nie zdradzę na razie jakie, jedynie to, że nie będą to książki.

Do udziału w konkursie zapraszam
 każdego mojego czytelnika
 - i tu należy rozumieć to bardzo dosłownie, bo pytania będą dotyczyły treści książek.
Po Wiktorii i Bluszczu przyjdzie kolej na
"Tajemnice Luizy Bein".

Odpowiedzi będzie należało przesłać na adres r.kosin@wp.pl
Wygra pierwsza najbardziej precyzyjna, a wyniki zostaną ogłoszone niebawem po jej nadesłaniu.

Pierwszy konkurs dotyczący Luizy (tu i na facebooku) ogłoszę nie wcześniej, niż 22.07, więc jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał, ma w planach i chciałby wziąć udział w konkursie, ma czas, by to nadrobić.
 Konkurs dotyczący "Mimo wszystko Wiktoria" i "Bluszcz prowincjonalny" już w najbliższy weekend na Czas na książki

Trochę podpowiedzi na pytania, które się pojawią w każdym z konkursów znajdziecie w tym wywiadzie:


Przy okazji ujawniam tu też coś, o czym nigdzie wcześniej nie wspominałam. ;)
Serdecznie zapraszam do posłuchania!