poniedziałek, 16 maja 2016

Wracając do początku...

... czyli mojego pisarskiego debiutu. 
Przypomniał mi się przy okazji wczorajszego wpisu o relaksie między innymi w SPA i tego, że podobnie jak seks na plaży jest mocno przereklamowany. O tym między innymi możecie poczytać w mojej debiutanckiej powieści. :)

Ale...

"Mimo wszystko Wiktoria" podobno znika z księgarń i to się pewnie w najbliższym czasie nie zmieni. Będzie dostępna jeszcze tylko przez pół roku, lub krócej, jeśli nakład wyczerpie się szybciej. Wiele wskazuje na to, że ten czas nadchodzi ze względu na niespotykanie niskie ceny (ok. 8-9zł) w niektórych księgarniach internetowych, np. bonito.pl lub aros.pl

A co potem?

Nie wiem...

fot. Z. Kozłowski, 2012 r.
Dlatego jeśli ktoś miałby ochotę sprawdzić, jak to wszystko się zaczęło, myślę, że to ostatni moment.

Chciałabym jednak zaznaczyć, że ta powieść jest zupełnie inna od tych ostatnich. Nie ma w niej wątków kryminalnych ani sensacyjnych, za to jest sporo humoru i dużo bardziej zaskakujące zakończenie. Podobno nikt dotąd się go nie domyślił...

Może ktoś jednak miałby ochotę spróbować? ;)

Jeśli tak, serdecznie zapraszam!

4 komentarze:

  1. Warto się zapoznać z treścią "Mimo wszystko Wiktoria", bardzo warto! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, ja też się pod poleceniem Agnieszki podpisuję.
    Fakt, książka jest inna niż późniejsze z tajemnicami w tle, ale... bohaterki potrafią poprawić człowiekowi humor! Choćby gotowaniem rosołu! :) to była dla mnie bomba.
    A zakończenie - mega :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! A zakończenie miało być jej największym atutem, i chyba mi się to udało. ;)

      Usuń