poniedziałek, 20 czerwca 2016

Dziękuję!

źródło: imged.pl
Dziękuję, bardzo dziękuję za trzymanie kciuków za dziś. Ogromnie mi to pomogło.

Już jest po wszystkim i nie jest co prawda zanadto różowo, ale mimo że siedzi we mnie cała masa optymizmu, realizm nie pozwolił na oczekiwanie choćby najbledszego odcienia różu.Dlatego nie czekałam. 

Jest przecież tyle innych, przyjaznych człowiekowi kolorów. ;) Na przykład zieleń. Soczysty, letni kolor nadziei, a ja zielony lubię nawet bardziej niż różowy, i tego zamierzam się trzymać. :)

Jest też jeszcze inna, całkiem dobra strona medalu. Wygląda na to, że najnowszą powieść skończę nieco szybciej, niż planowałam. Tym razem deadline wyznaczył mi nie wydawca, ale mój własny organizm, a rozsądek podpowiada mi, by z nim nie dyskutować. Dlatego jak tylko postawię ostatnią kropkę, robię sobie wymuszoną przerwę. Trochę na odpoczynek, a trochę na naprawę tego, co się w międzyczasie zepsuło, a właściwie całkiem dosłowną wymianę zepsutych części na całkiem nowe. Wtedy poproszę Was o trzymanie kciuków kolejny raz. :)

Teraz jednak zabieram się z całą mocą do pisania i w związku z tym już niebawem znów zmieniam lokal na dużo bardziej klimatyczny i sprzyjającej wenie. :)

2 komentarze:

  1. Cisze sie ,ze trzymanie kciukow pomoglo.I czekam na nowa ksiazke.

    OdpowiedzUsuń
  2. Yupi :)
    Czekam na kolejną powieść i w razie czego moje kciuki są do dyspozycji :)

    OdpowiedzUsuń