Tak mi się śpiewa mimowolnie, bo wakacje coraz bliżej, moje również, dlatego odliczam niecierpliwie dni!
Wśród zdjęć z poprzednich wyjazdów znalazłam takie, które idealnie pasuje mi do nastroju. Morze, plaża i potężny, ale ciepluteńki wiatr wzbijający spienione kołtuny na kilka metrów w górę. Coś fantastycznego!
Moim wakacyjnym wspomnieniem sprzed kilku lat podzieliłam się uczciwie również z bohaterkami "Sekretu zegarmistrza". Takie właśnie było morze w Nicei w lipcu 2007 roku:
Były nieco zaskoczone. Spodziewały się, że przywita ich lejący się z nieba żar, tymczasem wiało. Patrzyły zdumione na powiązane sznurkami czubki palm rosnących wzdłuż nadmorskiej Promenady Anglików. Drzewa bujały się i wyginały niebezpiecznie wiotkie pnie, z trudem opierając się kolejnym podmuchom, a wystające gdzieniegdzie łyse kikuty dowodziły, że czasem przegrywały tę walkę.
– Ale suuuuper! – wykrzyknęła Ksenia, gdy zaparkowały w pobliżu
plaży.
Ubłagała
matkę, by zanim pojadą do hotelu znajdującego się w głębi lądu, popatrzyły
trochę na morze. Już z ulicy widziały, jak mocno targa nim wiatr. Za
murkiem oddzielającym plażę od jezdni wystrzeliwały w górę białe
strumienie wody, opadające kaskadami na opustoszałą plażę. Widok przyprawiał
o zawrót głowy. Obie zdjęły buty i ruszyły po gładkich kamykach, a Ksenia pobiegła za odpływającą falą.
Chciała zmoczyć stopy, ale zamiast tego cała była mokra. Dlatego już bez
skrupułów wbiegła do wody po kolana, by tym razem przechytrzyć falę i odskoczyć
na czas. Śmiała się przy tym jak szalona, a jej matka przyglądała się
wszystkiemu z bezpiecznej odległości, dopóki córka nie pociągnęła jej za
sobą. Chwilę później obie ociekały wodą. Lena w dodatku nie mogła znaleźć
jednego buta, zapewne porwanego przez wodę, jednak nie przejęła się tym. Miała
zapasowe, a zwariowane morskie pląsy z córką były warte tej straty.
Żałowały tylko, że nie mają na sobie kostiumów. Woda okazała się zaskakująco
ciepła, a fale nie aż tak silne, jak wyglądały z daleka. Kąpiel
wydawała się bezpieczna, w dodatku przy tak nietypowej aurze i całkiem
wyludnionej plaży wyjątkowo ekscytująca.
(Fragment powieści "Sekret zegarmistrza")
(Fragment powieści "Sekret zegarmistrza")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz