Lilak Meyera.
Pozostałe lilaki, w tym ten zwyczajny - bez pospolity, który właśnie przekwita, mogłyby się od niego uczyć trudnej sztuki marketingu. Podobnie jak wiele innych drzew i krzewów. Kwitnące wiśnie, śliwy, jabłonie, akacje i najpiękniejsze ze wszystkich magnolie... Niemal wszystkie straciły już swoją wiosenną urodę, z wyjątkiem jego - Lilaka Mayera, największego spryciarza i cwaniaka, który nie dość, że odczekał by wystąpić prawie solo, to jeszcze kwitnie obficiej od swoich poprzedników, i pachnie też mocniej. Zwłaszcza teraz, gdy ciągle burze, a wieczorami parno.
Okoliczności przyrody też ma dużo bardziej sprzyjające - pięknie kontrastuje z zielenią, połyskuje w słońcu, zaprasza do towarzystwa w jego ciepłych promieniach.
Nie mógł wybrać lepszego czasu na tegoroczną premierę.
Mówiłam, prawdziwy mistrz marketingu. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz