A początek "Jedwabnych rękawiczek" brzmi tak:
"Chmurne zasępione niebo lizał rdzawy płomień, który trawił nie tylko ludzkie ciała, ale też dusze. Pożerał wszystko zachłannie i nie zostawiał resztek. Zabierał nieśmiertelność, odzierał z godności i nie dawał wyboru ani niczego w zamian. Bezwzględny, okrutny i nieprzekupny spalał w pierwszej kolejności tych, którzy najgłośniej błagali o litość, w ostatniej zaś obdarowanych złudną i podsycaną do końca nadzieją na ocalenie. Dla nikogo nie czynił wyjątku, nikomu nie darowywał win, nawet tych, które nigdy nie istniały. Gardził wszystkim i nie gardził niczym, pochłaniał każdy opierający mu się byt i niebyt. Podsycał swoją moc, bo tylko tak mógł wreszcie stać się wieczny."
Resztę, czyli prolog i pierwszy rozdział możecie przeczytać w wygodny i przejrzysty sposób klikając tutaj.
Żeby powiększyć tekst, klikamy "Fullscreen" w prawym dolnym rogu.
Żeby powiększyć tekst, klikamy "Fullscreen" w prawym dolnym rogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz