poniedziałek, 29 lutego 2016
niedziela, 28 lutego 2016
Pierwsze spotkanie z "Sekretem zegarmistrza"
Pierwsze autorskie, z moją najnowszą powieścią, w księgarni Autorskiej - już za mną.
Trochę żal, bo było fantastycznie. :)
Trochę żal, bo było fantastycznie. :)
czwartek, 25 lutego 2016
Powrót na Podlasie
Powrót, ponieważ zabierałam Was tam już parokrotnie - do Brzostowa, Kiermus, Jedwabnego i Łomży - miejsc, gdzie toczy się akcja "Bluszczu prowincjonalnego".
Tym razem do Bujan (tak!) udamy się z "Sekretem zegarmistrza", w którym to Podlasie jest nieco inne, niż w Bluszczu.
Które zatem jest prawdziwe?
Z całą pewnością oba. :)
wtorek, 23 lutego 2016
Miliony bąbelków w barwnym szkle zaklęte
Powietrzne pęcherzyki zatopione w szkle.
Z tego między innymi słynie prowansalskie miasteczko Biot.
W 1956 roku niejaki Eloi Monod wynalazł szkło z zatopionymi w nim pęcherzykami powietrza i zrobił z tego jego największą zaletę, bo wcześniej uznawano to za defekt. Moim skromnym zdaniem niesłusznie, bo szkło pełne bąbelków jest absolutnie cudowne!
![]() |
Zawartość paczuszki do obejrzenia na ostatnim zdjęciu. ;) |
Szklaną manufakturę La Verrerie de Biot odwiedziłam po raz pierwszy w 2007 roku, i tak jak do Vallauris, trafiłam tam przypadkowo, bo szukając hotelu z wolnymi miejscami noclegowymi. Wtedy właśnie przyrzekłam sobie solennie dwie bardzo ważne rzeczy: że nigdy więcej nie wybiorę się na Lazurowe Wybrzeże bez rezerwacji w hotelu, i że na to Lazurowe Wybrzeże z pewnością kiedyś wrócę, przede wszystkim do Biot i do Vallairis.
Nie miałam jednak jeszcze wówczas pojęcia, że wrócę tam już po 7 latach w większym niż ostatnio towarzystwie, bo z bohaterkami "Sekretu zegarmistrza". W 2007 roku nie wiedziałam też jeszcze że w 2012 roku zostanie wydana moja pierwsza powieść. Ba! Nie sądziłam wtedy nawet, że ją napiszę.
poniedziałek, 22 lutego 2016
Spotkanie autorskie w warszawskich Złotych Tarasach
Z wielką przyjemnością zapraszam na spotkanie ze mną i "Sekretem zegarmistrza"
w
Księgarni Autorskiej
Warszawa, Złote Tarasy (poziom -1)
26 lutego (piątek), godz. 18.00
Spotkanie poprowadzi Wiktoria Korzeniewska.
Będzie mi ogromnie miło móc spotkać się z Wami! :)
Kolejne spotkania autorskie odbędą się: 10.03 w Olsztynie i 23.04 w Białymstoku podczas Targów Książki. Szczegóły dotyczące obu oraz terminy innych spotkań podam już niebawem.
sobota, 20 lutego 2016
Podróż do Prowansji i Vallauris w towarzystwie bohaterek "Sekretu zegarmistrza"

Prowansję po raz pierwszy zobaczyłam 9 lat temu, i wtedy zauroczyły mnie przede wszystkim dwa maleńkie prowansalskie miasteczka - Vallauris i Biot. Postanowiłam, że z pewnością kiedyś tam wrócę...
Czekały na mnie 7 lat. Pojechałam tam jednak nie tylko po to, by je po prostu zobaczyć, ale też przypomnieć sobie ich klimat i przenieść go do "Sekretu zegarmistrza".
![]() |
2014 |
2007 |
![]() |
2014 |
2007 |
środa, 17 lutego 2016
Tik - tak, tik - tak... tyk, tyk, cyk, cyk...
Wiktoria z bloga Przeczytaj mnie napisała na swoim profilu fb o "Sekrecie zegarmistrza, że " kartki tej książki nie szeleszczą, a tykają jak zegarki."
Bardzo mi się to zdanie spodobało i cieszę się przeogromnie, jeśli naprawdę tak jest, bo takie było moje marzenie. Chciałam, by wszystkie strony "Sekretu zegarmistrza" tykały, cykały i głośno wybijały godziny. :)
Zegary w moich książkach pojawiają się nieprzypadkowo, ponieważ towarzyszyły
mi przez całe życie – budziły i usypiały lub po prostu były, niemal
wszędzie wokół. Przyzwyczajały do miarowości tykania, głośnego wybijania
godzin, rozumienia, że czas nie jest równoznaczny jedynie z przemijaniem,
ale też przypomina o sprawach ważnych. Zobowiązuje do pamiętania.
Zegar na zdjęciu obok - dużo starszy ode mnie, wisiał w moim dziecięcym pokoju, teraz zajmuje honorowe miejsce na ścianie w moim domu.
czwartek, 11 lutego 2016
Słów kilka o "zapalnikach"
Zapalniki są zawsze na początku.
Zapalniki były właściwie od początku, pojawiły się zanim napisałam pierwsze zdanie mojej pierwszej powieści, Tak sobie nazwałam to "coś", dzięki czemu powstała każda moja powieść. O zapalnikach, mimo że nie przyznałam się wtedy jeszcze, że tak to określamo, pisałam na blogu wielokrotnie. Na przykład wtedy, gdy opisywałam odkryte na barczewskiej starówce cmentarzysko mnichów, pśród których pochowano kobietę z dzieckiem w objęciach (klik), które stało się jednym z głównych zapalników "Tajemnic Luizy Bein", albo pisałam o ręcznie robionych szwajcarskich pozytywkach (klik) - zapalniku "Kołysanki dla Rosalie".
Na ostatnich stronach "Sekretu zegarmistrza" napisałam tak:
niedziela, 7 lutego 2016
Dzień Dobry TVN
3 lutego, w dniu premiery "Sekretu zegarmistrza", w Dzień Dobry TVN (klik)
do obejrzenia również na kobieta.onet.pl
Przyznam, że bałam się bardzo emisji reportażu, nie byłam pewna, jak zostanie przyjęty, ale... jest dobrze. :) Nawet bardzo dobrze i w brew temu, co mówi napis na pasku, ale zgodnie z tym co widać (mam nadzieję ;)) w całym materiale, nie jest aż tak źle, teraz.
Jest dobrze, nawet bardzo dobrze... :)
do obejrzenia również na kobieta.onet.pl
Przyznam, że bałam się bardzo emisji reportażu, nie byłam pewna, jak zostanie przyjęty, ale... jest dobrze. :) Nawet bardzo dobrze i w brew temu, co mówi napis na pasku, ale zgodnie z tym co widać (mam nadzieję ;)) w całym materiale, nie jest aż tak źle, teraz.
Jest dobrze, nawet bardzo dobrze... :)
środa, 3 lutego 2016
Konkurs z okazji premiery "Sekretu zegarmistrza"!
Dziś 3 lutego - premiera "Sekretu zegarmistrza".
Nadszedł czas na obiecany konkurs z nagrodą niespodzianką - tajemniczą książką, której zawartości dotąd nie ujawniłam. Dodatkowo zwycięzca otrzyma jedną z moich powieści, wybraną dowolnie, oczywiście z dedykacją.
W jury tym razem zasiądzie wspaniała pisarka
Magdalena Kordel.
Magdalena Kordel.
Nagrodą główną jest ta niezwykła książka w złoconej oprawie, a w niej...
poniedziałek, 1 lutego 2016
Finałowe odliczanie
Do liczenia zostało bardzo niewiele, bo zaledwie dwa dni! :)
3 lutego w stacjonarnych księgarniach (bo w internetowych już jest) pojawi się "Sekret zegarmistrza".
Tak jak wspominałam wcześniej, postanowiłam uczcić ten dzień premierowym konkursem dla czytelników "Sekretu zegarmistrza" - w sensie dosłownym, czyli tych, którzy przeczytają moją najnowszą powieść. Na nadesłanie odpowiedzi przeznaczę oczywiście odpowiednią ilość czasu, tak, żeby każdy, kto zechce wziąć udział w konkursie miał na to szansę.
Nagrodą będzie tajemnicza (na razie ;)) książka w pięknej złoconej oprawie. Do niej dołączy jedna z moich powieści - dowolna, wyboru dokona przyszły zwycięzca.
To wszystko już w najbliższą środę, a tymczasem można już teraz wziąć udział w innych konkursach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)