piątek, 29 maja 2015

Konkurs z nagrodami, jakich jeszcze nie było!

Organizatorem konkursu jest
Wydawnictwo Nasza Księgarnia.

Tym razem należy w (terminie do 26 czerwca) odpowiedzieć na pytanie:
 Jak wyobrażasz sobie dalsze losy wybranego przez siebie bohatera książki "Kołysanka dla Rosalie" autorstwa Renaty Kosin?

Szczegóły, regulamin i adres na który należy przesłać prace konkursowe znajdziecie tutaj,
ja natomiast postanowiłam napisać więcej o nagrodach.

Zwycięzca otrzyma voucher na weekendowy pobyt dla dwóch osób ufundowany przez

Dodatkowe nagrody to książki,
oraz zwiedzanie Barczewa, czyli powieściowego Wartemborka - oczywiście śladami powieściowych bohaterów, w moim skromnym towarzystwie - z maleńkim tylko zastrzeżeniem, że muszą zgrać się nam terminy (mam na myśli własny wyjazd wakacyjny. :))

O Barczewie pisałam więcej tu.








Jeśli ktoś jest już po lekturze "Kołysanki dla Rosalie", być może pamięta, że leżące nieopodal Barczewa Zalesie, w którym znajduje się wspomniany ośrodek wypoczynkowy, również nie pojawia się tu przypadkowo. W książce została wykorzystana jego niezwykła przedwojenna historia. 

Dziś to miejsce wygląda nieco inaczej (zdjęcia dawnego ośrodka można zobaczyć tutaj), ale jedno na pewno nie zmieniło się od lat trzydziestych ubiegłego wieku. 
Zalesie położone jest tuż się nad pięknym jeziorem Orzyc, i jak sama nazwa wskazuje - za, a nawet pod samym lasem.

Spójrzcie sami, jak tam pięknie!  



Takie widoki kilkaset metrów od Zalesia.






Pobliska plaża nad jeziorem Orzyc.











A na terenie samego ośrodka Zalesie Mazury... :)

Pan do kogo? ;)


Kajtek i słona słodycz.



I kto powiedział, że nie da się podrapać za uchem raciczką?

Chodź tu moja Duszko, powiem ci coś na uszko... ;)




Rozkosznie mi tak... :)











Słodki bonus do wycieczki:
Malinowa rozkosz.:)



I na koniec zdjęcia, od których pewnie powinnam zacząć...
To jest moja droga na Zalesie, przemierzana najczęściej z kijami do Nordic Walking, czasem na rowerze. :) Ciągnie się malowniczo i polnie (przez około 3 km) tuż nad rzeką Pisą od Zalesia, do barczewskiego Stawu Więziennego widocznego na pierwszych zdjęciach.








Mam nadzieję, że ktoś z moich czytelników da się niedługo zaprosić na taki spacer?

3 komentarze:

  1. Pięknie w tym Zalesiu i w drodze do niego. Dawno nie byłam w Barczewie, ale zauważyłam diametralną zmianę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniło się bardzo, w dodatku to nie koniec - zmienia się cały czas.

      Usuń
  2. Nie czytałam książki, dzjęcia są ładne

    OdpowiedzUsuń