Bardzo długo mnie tu nie było i ogromnie kusi mnie, by wyjawić powód... Niestety na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. ;) Zdradzę jedynie tyle, że moja nieobecność na blogu nie oznacza wcale tego, że nic się u mnie nie dzieje. Dzieje się, w dodatku chyba tak wiele, jak nigdy dotąd! :)
Zanim jednak podzielę się tym, co najważniejsze (mam na myśli obiecywane w poprzednim wpisie zmiany), garść innych, również ciekawych wiadomości.
Dziś pierwsza - krótka relacja z siedleckiego Festiwalu Literatury Kobiet "Pióro i Pazur. Szczegóły, czyli przede wszystkim lista tegorocznych laureatek do zobaczenia i poczytania na stronie festiwalu.
Dziś pierwsza - krótka relacja z siedleckiego Festiwalu Literatury Kobiet "Pióro i Pazur. Szczegóły, czyli przede wszystkim lista tegorocznych laureatek do zobaczenia i poczytania na stronie festiwalu.
Ode mnie - kilka dodatkowych zdjęć:
Na początek szczypta apetycznej magii - słodkiej, bo w kociołku bulgocze czekoladowy sos.
"Apetyt na literaturę" miałam przyjemność prowadzić z Manulą Kalicką.
Rozmawiałyśmy o literaturze, czytałyśmy stosowne "apetyczne" fragmenty, trochę gotowałyśmy, częstowałyśmy i zbierałyśmy komplementy - Manula za pyszną wytrawną kaponatę, ja za banany w czekoladzie, pesto i śliwkowo - czekoladowe smarowidło.. ;)
fot. Aga Król |
... i mój tajny składnik... (chyba nikt nie patrzy ;))
fot. Aga Król |
Pierwsze w życiu gotowanie z prawdziwym szefem kuchni restauracji Brofaktura.
fot. Aga Król |
Po części oficjalnej - przyłapane z Dorotą Sokołowską z radia Białystok.
fot. Dorota Zamojska |
Tradycyjna "ścianka".
Fot. Dorota Zamojska |
fot. Aga Król |
Mam nadzieję, że ta cisza to ogromny postęp prac w temacie nowej książki :)
OdpowiedzUsuńNawet więcej niż postęp, przede mną ostatni, najważniejszy etap. ;)
UsuńRobi się ciekawie... i smakowicie!
OdpowiedzUsuń