sobota, 31 października 2015

Pora nadrobić zaległości. :)

Bardzo długo mnie tu nie było i ogromnie kusi mnie, by wyjawić powód... Niestety na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. ;) Zdradzę jedynie tyle, że moja nieobecność na blogu nie oznacza wcale tego, że nic się u mnie nie dzieje. Dzieje się, w dodatku chyba tak wiele, jak nigdy dotąd! :)

Zanim jednak podzielę się tym, co najważniejsze (mam na myśli obiecywane w poprzednim wpisie zmiany), garść innych, również ciekawych wiadomości.
Dziś pierwsza - krótka relacja z siedleckiego Festiwalu Literatury Kobiet "Pióro i Pazur. Szczegóły, czyli przede wszystkim lista tegorocznych laureatek do zobaczenia i poczytania na stronie festiwalu.

Ode mnie - kilka dodatkowych zdjęć:

Na początek szczypta apetycznej magii - słodkiej, bo w kociołku bulgocze czekoladowy sos.
"Apetyt na literaturę" miałam przyjemność prowadzić z Manulą Kalicką. 
Rozmawiałyśmy o literaturze, czytałyśmy stosowne "apetyczne" fragmenty, trochę gotowałyśmy, częstowałyśmy i zbierałyśmy komplementy - Manula za pyszną wytrawną kaponatę, ja za banany w czekoladzie, pesto i śliwkowo - czekoladowe smarowidło.. ;)


fot. Aga Król
... i mój tajny składnik... (chyba nikt nie patrzy ;))

fot. Aga Król


Pierwsze w życiu gotowanie z prawdziwym szefem kuchni restauracji Brofaktura.

fot. Aga Król

Po części oficjalnej - przyłapane z Dorotą Sokołowską z radia Białystok.

fot. Dorota Zamojska

Tradycyjna "ścianka".

Fot. Dorota Zamojska

fot. Aga Król




3 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że ta cisza to ogromny postęp prac w temacie nowej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet więcej niż postęp, przede mną ostatni, najważniejszy etap. ;)

      Usuń
  2. Robi się ciekawie... i smakowicie!

    OdpowiedzUsuń