sobota, 11 października 2014

Zmiany, zmiany, zmiany...

Zauważyłam, że ostatnio jakby więcej osób odwiedza mój blog (co mnie oczywiście bardzo cieszy), 
dlatego postanowiłam wprowadzić tu pewne zmiany.
Początkowo pisałam jedynie notki związane tylko z moim pisaniem, i właściwie w takim właśnie celu został założony ten blog. 
Doszłam jednak do wniosku, że tym, którzy częściej tu wpadają, może to się zwyczajnie znudzić, stąd pomysł na pewne zmiany.

Od teraz mniej więcej raz w tygodniu, prócz tych dotychczasowych wpisów, pojawiać się będą takie z gatunku, powiedzmy, refleksyjnych ;), tudzież w klimacie "nie znam się, to się wypowiem", i może parę jeszcze innych.
Nie wiem, czy na stałe, zobaczymy, jak ten mój  pomysł  się sprawdzi. :)

A na początek - taka sytuacja na dworcu w Olsztynie.




Krótka obserwacja ptasiego stadka drepcącego w tę i z powrotem za Panem Gołębiem kroczącym z dumnie podniesionym dziobem, wywołała we mnie ważną refleksję.







Kto ma kromkę, ten ma władzę!

Zastanawiam się jedynie, czy Pan Gołąb potrafi rozpoznać, które ptaki za nim drepcą, bo jest naprawdę super fajnym Panem Gołębiem, a które chcą jedynie cichcem skubnąć parę okruchów z jego kromki.


Dla szukających analogii – refleksja ta jest całkiem luźna i oderwana od czegokolwiek. Nie ma związku z żadną konkretną sytuacją. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz