Po licznych wyjazdach i tułaniu się po miejscach mniej lub bardziej (ze zdecydowanym wskazaniem na bardziej) przyjemnych, nadszedł czas powrotu do pracy, domowej rzeczywistości i... mojego osobistego raju, bo przecież nie samą pracą człowiek żyje.
Można też zawsze jedno i drugie pożytecznie połączyć, bo podobno bujanie ogromnie pozytywnie wpływa na pracę mózgu i pomaga w koncentracji, więc z zapałem i codziennie bujam się! :)